Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem – powiada Eklezjasta. Nadszedł, więc czas odpoczynku i rekreacji, co skrzętnie zanotowała Franciszkańska Młodzież Oazowa z Alwerni, upatrując w okresie zimowych ferii szansę na wspólną przygodę. W dniach 17-20 lutego, oazowicze wraz ze swoim opiekunem o. Bolesławem, odwiedzili stolicę polskich Tatr. Zakopane pogrążone w białych zaspach było świadkiem wspólnotowych szaleństw, ale też modlitwy i skupienie. Dni wycieczki po brzegi wypełniał Bóg, dający radość i prawdziwy odpoczynek. Czy było warto? Co robiliśmy? Pozwólmy na te pytania odpowiedzieć samym oazowiczom:
Kinga: Integracja, modlitwa i świeże powietrze ! Do tego piękne, ośnieżone Zakopane. Czego chcieć więcej ?
Izka: Fajno, fajno! 😀 Czas był dobrze zorganizowany – był czas na modlitwę, na spacery, na zabawę, na gry w karty 😀 I ten śnieg spadający z drzew… Niesamowity czas 🙂
Kamil: Nic tak nie zbliża ludzi jak modlitwa i gra w karty 🙂
Karolina: Bóg, modlitwa, świetni ludzie, rozmowy na tematy ważne i trochę mniej ważne, no i klimatyczne Zakopane, czyli doskonałe połączenie na oazowy wyjazd 🙂
Michał: Gdy jest się w górach to czuć, że Bóg jest bardzo blisko.
Jestem pewny, że lista takich opinii mogłaby ciągnąć się jeszcze przez kilka stron. Dlatego z całym zastępem wdzięcznych oazwoiczów serdecznie dziękujemy Ojcu Bolesławowi, który był inicjatorem naszego wyjazdu, za duchową i materialną opiekę w czasie jego trwania, ale i w trakcie naszej całorocznej formacji.
Za wszelkie dobro niech będzie Bóg uwielbiony!
Tekst: Kuba Biel