Jasełka według FMO

jozusKlasztor oo. Bernardynów w Alwerni, późne godziny nocne. Z kościoła, raz po raz rozchodzą się okrzyki: Nie tak! Jeszcze raz! Korytarze przemierzają postacie w powłóczystych szatach. Chłopcy w góralskich kożuchach przepychają się w przejściu. Z ciemności wyłania się straszna twarz oświetlona czerwienią diabelskich rogów. Anielskie chóry ogrzewają zimne barokowe mury ciepłem dziecięcych głosów.

Jeśli jeszcze zastanawiasz się o co chodzi, pozwól, że rozwieję Twoje wątpliwości. Tak, to właśnie próba do oazowych jasełek!

W tym roku Franciszkańska Młodzież Oazowa postanowiła powrócić do pięknej tradycji scenicznego ukazania Narodzin naszego Zbawiciela. Razem z uczestnikami Oazy Dzieci Bożych przygotowaliśmy jasełka, które zgodnie ze swym duchem, stały się przyczyną łez śmiechu i łez wzruszenia wielu widzów. Przywróciliśmy całą plejadę postaci jasełkowych, które wnoszą w naszą rzeczywistość blask Świątecznej atmosfery. Nie mogło, więc zabraknąć: palestyńsko-tatrzańskich górali, aniołów, tych większych i tych najmniejszych, Trzech Króli i oczywiście Świętej Rodziny z nowonarodzonym Dzieciątkiem Jezus. Tam gdzie dzieje się wiele dobra, tam też gromadzą się złe moce, dlatego w jasełkach musieli pojawić się szatani oraz król Herod.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje reżyserski debiut Gabrysi Grudzień, która z anielską cierpliwością i szerokim uśmiechem życzliwości poprowadziła gromadę nieznośnych aktorów do momentu upragnionej premiery.

Po przeżyciach teatralnych przyszła pora na wspólne spotkanie wigilijne. Ojcowie Bernardyni, jak to zwykle bywa sprostali zadaniom gospodarzy i suto zastawili stoły. Życzenia, śpiew kolęd, ciasta i niekończące się rozmowy.

Bogu dzięki, za wspólne spotkanie!

Fot. ©BBiałogłowicz

Właścicielem praw autorskich do zamieszczonych na stronie zdjęć jest ich autor. Kopiowanie, przetwarzanie, rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez zgody autora jest zabronione.

Dodaj komentarz